Na L4 nie jedź na urlop!
Pracodawcy często szukają potwierdzenia lub zaprzeczenia niedyspozycji osób, które zatrudniają w internecie m.in. na jednym z popularnych portali społecznościowych! Portal tvp.info donosi, że nasze zdjęcia z wakacji mogą zainteresować także Zakład Ubezpieczeń Społecznych! ZUS sprawdza bowiem doniesienia według, których tzw. chorzy bawią się w najlepsze m.in.: w nadmorskich kurortach lub spacerują po górach.
Jak czytamy na oficjalnej stronie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych: -Kwota cofniętych lub zmniejszonych świadczeń po kontroli zwolnień lekarskich w drugim kwartale 2016 r. wyniosła prawie 49,3 mln zł, a w pierwszym półroczu - 102,6 mln zł. Rok temu kwoty te były niższe, w II kwartale - 47, 9 mln zł, a całym półroczu - 100,5 mln zł.
ZUS może sprawdzić nasze zwolnienie zarówno pod kątem prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy, jak i prawidłowości jego wykorzystania.
Od kwietnia do czerwca br., przeprowadzonych zostało 148,9tys. kontroli osób, które posiadały zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy (w I półroczu – 297,6tys.), na skutek czego wydano 5,8tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych (w I półroczu br. - 11.7tys.). Dzięki temu, ZUS zaoszczędził w II kwartale 2016r., prawie 3,9mln zł, a w I półroczu br. - 8,1 mln zł.
Wykorzystując zwolnienie lekarskie jako alibi dla nieobecności w pracy pamiętajmy więc o tym, że do naszych drzwi w każdej chwili, mogą zapukać inspektorzy ZUS-u. Jeśli nie zastaną nas w domu, prześlą pocztą prośbę o wyjaśnienie powodu, dla którego nie było nas w domu.
Warto wiedzieć również, że duże znaczenie ma też cyfra wpisana przez lekarza na naszym druku L4 w rubryce: wskazania lekarskie! Jeśli jest to jedynka to obowiązkowo powinniśmy przebywać w domowym zaciszu (najlepiej leżąc), a dwójka oznacza że możemy chodzić. W drugim przypadku, legalnie i bez problemu wybierzemy się więc po lekarstwa do apteki lub do sklepu po niezbędne zakupy. Możemy też wyjechać do bliskich, którzy zaopiekują się nami podczas choroby. Ale wówczas mamy bezwzględny obowiązek poinformowania ZUS-u o miejscu naszego przebywania.
Według osób, którym przyszło tłumaczyć się ze zwolnienia lekarskiego, tego typu spotkanie z inspektorami nie należy do przyjemnych. Dlatego zanim poprosicie swojego lekarza o wypisanie L4 i wyjedziecie na wagary od pracy, zastanówcie się czy warto!
ML/Fot. Internet
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj