Tankował będąc "pod wpływem"
Tuż po godzinie 21:00 pod dystrybutor podjechał kierowca volkswagena. Poprosił pracownika stacji, aby zatankował mu gaz. Mężczyzna rozpoczął czynność od... pretensji do właściciela pojazdu, że sam nie odkręcił korka do wlewu, który jest usytuowany zbyt nisko. Okazało się też, że spełnienie prośby klienta jest dla niego czynnością niewykonalną. Podczas wymiany zdań, kierowca samochodu poczuł od pracownika stacji wyraźną woń alkoholu. O swoich podejrzeniach poinformował policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze bardzo szybko ustalili, że faktycznie klienci są obsługiwani przez osobę nietrzeźwą. Badanie alkomatem wykazało promil alkoholu.
W obecności mundurowych stacja została zamknięta. Dodatkowo zabezpieczono dystrybutor. Pijany 66-latek został zatrzymany, a o jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd. Za wykonywanie pracy "pod wpływem" grozi mu do 3 lat więzienia.
Aż strach pomyśleć, co mogło się stać, gdyby kierowca nie powiadomił policji! Dlatego apelujemy – jeśli widzisz pijanego człowieka, który usiłuje wykonywać zajęcia zawodowe, koniecznie poinformuj o tym najbliższy komisariat!
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj