Święto policji i akcja EDWARD – tego dnia brania jeńców i litości nie będzie!
Czego możemy się spodziewać? Przede wszystkim tego, że w całej Europie, w tym również w Polsce zostanie oddelegowanych na drogi więcej patroli niż zazwyczaj. W naszym kraju będzie to około 5000 policjantów. Jeżeli wydaje wam się, że kontrolowane będą tylko trzeźwość kierowców, zachowanie przy przejściach dla pieszych czy prędkość – jesteście w błędzie. Policjanci z drogówki skupią się również na innych aspektach bezpieczeństwa jazdy – zarówno kierowców, jak i pasażerów. Posypią się kary za używanie telefonu podczas jazdy, niewłaściwe przewożenie dzieci (np. bez fotelika), niezapięte pasy, a także za zły stan techniczny pojazdu. W tym ostatnim przypadku oprócz nałożenia kary, będą też odbierane dowody rejestracyjne pojazdów. Akcja, choć dla wielu „drastyczna”, ma na celu uświadomienie zagrożeń, jakie czekają na drodze, ma też wymóc na kierowcach prawidłowe zachowania podczas prowadzenia pojazdu.
Zaostrzone kontrole i kary czekają również kierowców w innych krajach, gdzie mandaty będzie można „złapać” za przewinienia, które nie są karane w Polsce. I tak, we Francji i Niemczech nie zachowanie odpowiedniego odstępu może nas kosztować od 75 do nawet 200 Euro, od 200 do 400 Euro zapłacą we Włoszech kierowcy używający klimatyzacji podczas postoju, a to tylko dwa przykłady.
To, że pieszy ma pierwszeństwo, policjanci przypomną kierowcom w Austrii, Belgii, Bułgarii, Czechach, Danii, Holandii, Niemczech, Norwegii i Szwecji. Za nie ustąpienie pierwszeństwa na pasach w tych krajach również posypią się kary.
Czy akcja jest skuteczna? Tak! Mimo tłumaczeń kierowców skarżących się na złe drogi i zrzucających winę za stan swoich pojazdów na problemy finansowe, współczynnik śmiertelności w zdarzeniach drogowych podczas trwania akcji „EDWARD” spada z 70 do około 40 wypadków ze skutkiem śmiertelnym dziennie – tyle właśnie każdego dnia jest odnotowywanych na drogach Europy.
fot. domena publiczna
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj