Żona rolnika wyrzuciła niewybuch do wody. Interweniowała policja, saperzy i nurkowie
Kilka dni temu policjanci z komisariatu w Karczewie otrzymali zgłoszenie od jednego z mieszkańców powiatu otwockiego. - Mężczyzna oświadczył, że podczas prowadzonych prac polowych wykopał z ziemi przedmiot przypominający granat. Jego żona, która w tym czasie zbierała wydobywane kamienie, podniosła znalezisko i wrzuciła go do pobliskiego zbiornika wodnego - wyjaśnia mł. asp. Paulina Harabin rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Otwocku.
To zgłoszenie postawiło na nogi służby mundurowe. Policjanci zabezpieczyli teren wokół zbiornika, gdzie znajdował się niewybuch z czasów wojny, ale jego wydobycie jednak nie było takie łatwe - akcja trwała kilka dni. - Działania wymagała nie tylko zaangażowania policjantów z Komisariatu Policji w Karczewie i policyjnych saperów, ale również wyspecjalizowanych saperów nurków minerów z 13-tego Dywizjonu Trałowców w Gdyni oraz patrolu saperskiego nr 17 z Warszawskiej Brygady Pancernej - podkreśla mł. asp. Paulina Harabin. - Nurkowie wydobyli z dna zbiornika granat ręczny radzieckiej produkcji, który został zabezpieczony i zabrany przez funkcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Warszawie z sekcji minersko-pirotechnicznej - zaznacza rzeczniczka prasowa. I dodaje, że mundurowi sprawdzili okoliczny teren, ale nie znaleziono więcej niebezpiecznych materiałów.
- Materiały wybuchowe stosowane w technice wojskowej w praktyce są całkowicie odporne na działanie warunków atmosferycznych i niezależnie od daty produkcji zachowują swe właściwości wybuchowe - ostrzegają mundurowi. - W przypadku znalezienia niewybuchów, niewypałów pod żadnym pozorem nie wolno ich podnosić, odkopywać, przenosić, a także wrzucać ich do ognia lub miejsc takich jak stawy, jeziora, czy też rowy! Po znalezieniu niewybuchu, niewypału należy niezwłocznie powiadomić służby dzwoniąc na nr alarmowy 112.
(zw)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj