Ostatnie informacje o oddaniu rzeki pod pieczę fundacji, która ma dbać o jej „drożność” dla kajakarzy wywołały liczne kontrowersje. Pojawiły się zdania, że sprowadzi się to do tego, że jedna czy dwie lokalne firmy będą miały swoją prywatną „autostradę” kajakową, a rzeka straci swoje naturalne piękno. Czy tak będzie?