Pijani płynęli kajakiem z półtorarocznym dzieckiem i wpadli do wody – reakcja policji była natychmiastowa

Oboje pijani płynęli kajakiem z półrocznym dzieckiem na rzece Świder. W pewnym momencie kajak się wywrócił i wszyscy wpadli do wody. Powiadomieni o całej sytuacji policjanci natychmiast udali się na miejsce. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 2 promile zarówno w organizmie kobiety, jak i mężczyzny. Na dodatek 29-latek okazał się być osoba poszukiwaną. Skrajnie nieodpowiedzialna para została zatrzymana.

Do tego zdarzenia doszło w poniedziałek tuż po 16 w okolicach miejscowości Radiówek. Policyjny patrol został powiadomiony, że na rzece Świder przewrócił się kajak, którym płynęły dwie osoby wraz z dzieckiem. Funkcjonariusze natychmiast udali się na wskazane miejsce.

W tracie dojazdu, zauważyli przy brzegu rzeki wysiadające z kajaku dwie osoby. Kobieta miała na rękach dziecko. Zachowanie kobiety i mężczyzny jednoznacznie wskazywało, iż są pod wpływem alkoholu. Para była zszokowana interwencją Policji.

Mundurowi od razu przeprowadzili badanie stanu trzeźwości, które wykazało po ponad 2 promile w organizmie kobiety i mężczyzny. W tracie rozmowy oboje potwierdzili, że kiedy płynęli kajakiem spożywali alkohol i wraz z półtoraroczną córką 30-latki wpadli do wody, ale nikomu z nich nic się nie stało. Wszyscy byli cali mokrzy. Wówczas policjanci wezwali na miejsce załogę karetki pogotowia ratunkowego, która zabrała dziewczynkę do szpitala.

Ponadto podczas sprawdzania danych 29-latka w policyjnych systemach okazało się, że jest on poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim celem odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności. Zatrzymana para, 29-latek i 30-latka trafiła do policyjnych cel.

Po wytrzeźwieniu, kobieta usłyszała zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, zaś 29-latek po wykonaniu z nim niezbędnych czynności został doprowadzony do zakładu karnego.

Czynności w sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Otwocku.

Policjanci apelują o rozwagę nad wodą! Ta skrajna nieodpowiedzialność mogła zakończyć się tragicznie.

mł. asp. Paulina Harabin