Dzieci na torach
Dochodziła godzina 16:00, czyli czas powrotu dorosłych z pracy i dzieci oraz młodzieży ze szkół. Jedna z naszych dziennikarek podczas wykonywania dokumentacji fotograficznej do kolejnego artykułu, była świadkiem bulwersującego zdarzenia, które miało miejsce tuż obok Urzędu miasta Otwocka. Dwie nastoletnie dziewczyny zeszły z chodnika przy ul. Armii Krajowej i skierowały swe kroki w kierunku torów kolejowych. Jedna z nich, bez zastanowienia wzięła na ręce towarzyszącego im malca, który miał nie więcej niż trzy lata, wspięła się na nasyp kolejowy i postawiła dziecko na torze biegnącym do Otwocka. Następnie wróciła do koleżanki, aby pomóc jej wnieść wózek. W tym momencie, tuż za przejazdem kolejowym (przy ul. Filipowicza), pojawił się pociąg Kolei Mazowieckich relacji Błonie-Warszawa Wschodnia. Sygnał ostrzegawczy, który uruchomił maszynista widocznie przestraszył chłopczyka, bo dziecko natychmiast zaczęło płakać. Dziewczyny przyśpieszyły więc "akcję". Jedna z nich złapała chłopca na ręce i włożyła go do wózka, który następnie zniosła z nasypu po stronie ulicy Warszawskiej jej koleżanka. Najbardziej bulwersujący w tej sytuacji jest fakt, że obecni na miejscu zdarzenia mężczyźni, którzy pracowali przy wycince drzew, nie zareagowali na bezmyślne zachowanie młodych dam. Jedyną osobą, która próbowała zapobiec tragedii była nasza dziennikarka! Na nic jednak zdały się jej ostrzeżenia! Dziewczyny nie słuchały próśb ani gróźb oraz tłumaczenia, że bezpieczne przejście przez tory jest bardzo blisko!
Drodzy rodzice! Jeśli nie chcecie przeżywać dramatu rodzinnego, to rozmawiajcie ze swoimi dziećmi i tłumaczcie im, jak może się skończyć takie zachowanie!
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj