Tak się kończy świętowanie – jesteśmy zagrożeni!
Biorąc pod uwagę statystyki z ostatniego tygodnia, powiat otwocki wcale nie plasuje się w „czołówce”, nie wydarzył się znaczny wzrost zachorowań. Więc dlaczego nagle jesteśmy zagrożeni? Czyżby przez obchody rocznicy „cudu nad Wisłą”? Może wirusa przywieźli delegaci „biura politycznego”? A może po prostu nie wypadało wrzucić naszego powiatu do worka „zagrożonych” przed obchodami (bo nikt z członków z ramienia partii by nie przyjechał) ani tuż po (bo byłoby jasne, że to wynik świętowania)?
Tak czy inaczej – MZ grozi nam – mieszkańcom - palcem, że jak nie będziemy „grzeczni” to wyśle nas na wirusowy dywanik, tzn. umieści powiat w żółtej lub czerwonej strefie. A wtedy – żegnaj wolności, witajcie maseczki, ograniczenia, mandaty i kary od „Sanepidu”.
Czy mamy jakikolwiek wpływ na zmianę „statusu”? Wątpliwe. Wszystko tak naprawdę zależy wyłącznie od jednego – ilości testów, które zostaną zadysponowane przez centralę do przeprowadzenia na terenie powiatu, bo wiadomo – im więcej testów, tym więcej zarażonych. A jak przekroczymy cienką, różową linię to… żegnaj wolności. Może to kara za absencję na obchodach większości zaproszonych przedstawicieli lokalnych władz?
Więcej informacji na temat stref czerwonych i żółtych oraz panujących w nich obostrzeniach znajdziecie TUTAJ i TU.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj