| Źródło: Radio Zet
Nie jesteś zaszczepiony? Zabiorą ci prawa konstytucyjne
TO niestety nie jest żart. To wypowiedź poważnej osoby – prof. Miłosza Parczewskiego, głównego specjalisty ds. COVID-19 w Zachodniopomorskiem i jeden z doradców premiera. Do sczepień nie będzie się nikogo zmuszać. Ale w związku ze znoszeniem obostrzeń „pod lupę” weźmie się wszystkich niezaczepionych.
Nie zaszczepiłeś się? Będziesz szykanowany!
Oczywiście zupełnie inaczej będzie to nazwane oficjalnie – jako „nakłonienie ludzi do szczepień”. Nakłonienie przez ograniczenie konstytucyjnego prawa do wolności. Takim rozwiązaniem, zdaniem prof. Parczewskiego, mogłoby być np. wprowadzenie godziny policyjnej dla niezaszczepionych lub zakazu przemieszczania się między województwami.
-Nie można dać takim ludziom szansy na zakażanie innych - przekonuje profesor Parczewski. Jak mówi, nie można nikogo siłą, ani przepisami zmusić do szczepienia się przeciwko Covid-19, ale można sprawić, żeby taka osoba sama zdecydowała, że się zaszczepi.
Pan profesor zapomniał tylko dodać, że „można sprawić, żeby taka osoba sama zdecydowała, że się zaszczepi” oznacza represje, kary i znane już doskonale wszystkim, którzy nie myślą i nie zachowują się tak, jak chce rząd, „przypadkowe” kontrole – na ulicy, w ich domach, miejscach pracy. Ale o tym nikt głośno nie powie. Miejmy nadzieję, że nasza policja będzie na tyle rozsądna, że nie stanie się narzędziem w ręku polityków, którzy chcieliby zrobić z Polaków stado owiec zaganiane przez owczarki dokładnie tak, jak będzie chciał „baca”.
Jak podaje rząd, wg oficjalnych danych w Polsce podano już ponad 15 milionów dawek szczepionek na COVID-19. By osiągnąć zbiorową odporność, należy zaczepić 60-70 procent społeczeństwa. Niektórzy lekarze - jak np. prof. Włodzimierz Gut - uważają jednak, że ten odsetek powinien być znacznie wyższy i przekraczać 90 procent.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj