Koniec antykoncepcji w aptekach? To bzdura!
W środę, 4 listopada 2020 r. polskie „internety” obiegła wiadomość, jakoby wraz z ostatnią nowelizacją ustawy o zawodzie farmaceuty dano możliwość ODMOWY sprzedaży środków antykoncepcyjnych w aptece, powołując się np. na klauzulę sumienia. Możecie sobie wyobrazić reakcje setek tysięcy ludzi, a jak nie chcecie sobie wyobrażać – wystarczy zerknąć na portale społecznościowe.
Autorzy tego „fake-newsa” nie mogli wybrać lepszego momentu. Miliony osób, mówiąc bardzo delikatnie – niezadowolone z wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy antyaborcyjnej, dostały dodatkowy bodziec do „niezadowolenia”. Od razu pojawiły się komentarze, że następnym krokiem powinno być zakazanie rozwodów i unieważniania małżeństw, jak np. cudem (i nie nadużywam tu słowa „cud”) udało się to panu Kurskiemu, po 25 latach pożycia.
Cały artykuł okazał się żartem redaktorów poważnej gazety, a okazją do niego była właśnie nowelizacja ustawy o zawodzie farmaceuty.
W międzyczasie sprawa się wydała, albo raczej te wiadomości doszły do Ministerstwa Zdrowia oraz organizacji zrzeszających aptekarzy. Ale zamiast popularnego ostatnio grzmienia z mównicy, reakcją były po prostu wyjaśniające przekłamanie wpisy w internecie – po to, by w jak najkrótszym czasie dotrzeć do zainteresowanych.
To bzdura!
-Farmaceuta od wielu lat ma prawo odmówić sprzedaży pewnych środków, to nie jest nowy zapis. Ale żadna odmowa sprzedaży prezerwatyw nie była nawet omawiana na komisji i mam nadzieję, że żaden taki pomysł nie przyjdzie nikomu do głowy. Tu chodzi o przeciwdziałanie nadużyciom. Jeśli widzimy za dużo leków na recepcie, trzeba skontaktować się z lekarzem. Jeśli pacjent bierze zbyt dużą ilość leków bez recepty, trzeba pomyśleć o celu użycia tych leków. Z życia wzięty przykład, to pacjenci pod wpływem środków odurzających, którzy przychodzą po igłę. Mamy prawo odmówić jej sprzedaży - tłumaczy Klaudiusz Gajewski, farmaceuta ze Związku Zawodowego Pracowników Farmacji (ZZPF).
Tego newsa na swoim Twitterze komentuje Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej :-Głupszej rzeczy, niż informacja, że Farmaceuta będzie mógł odmówić wydania prezerwatywy na podstawie Ustawy o zawodzie farmaceuty, dzisiaj nie przeczytacie.
Swoje zdanie na ten temat wyraził też Michał Byliniak, wiceprezes NRA i prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie. -Nie ma takich zapisów w Ustawie o Zawodzie Farmaceuty ani odnośnie antykoncepcji ani jakiejkolwiek innej formy klauzuli sumienia. Proszę o sprostowanie tej informacji – napisał Byliniak.
Kolejny Lockdown będzie okazją do przebywania przez długi czas blisko, często w rodzinnym gronie lub z „drugą połówką”. Jeśli nie dojdzie do rozstania, może dość do powstania… nowego życia. Dlatego wiadomość, że news okazał się fałszywy i póki co można będzie bez przeszkód kupować środki antykoncepcyjne, to dobra wiadomość. Przynajmniej dla niektórych!
Fot. Domena publiczna
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj