Dnia 16 kwietnia, roku pamiętnego…
W całym huku związanym z koronawirusem, epidemią, tarczą pomocową w dwóch wersjach i samymi wyborami, a konkretnie ich terminem, na ręce Elżbiety Witek, marszałka Sejmu RP trafił poselski projekt ustawy, o którym co prawda się mówiło, ale sprawa od razu ucichła. W dniu wczorajszym – 15 kwietnia 2020r, dokument ów skierowano do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. W skrócie treść jest taka:
Bezwzględna 7-letnia prezydentura Andrzeja Dudy, wyniki wyborów przed wejściem ustawy w życie – UNIEWAZNIONE!
Mówiąc wprost – jest to furtka dla partii rządzącej na wypadek, gdyby ich kandydat jednak wyborów nie wygrał. Wystarczy, że wtedy przegłosują ustawę (choć to nie jest proces „z dnia na dzień”) i wcielą ją w życie, a niezależnie od wyników wyborów, dotychczasowy prezydent pozostanie na swoim stanowisku.
W uzasadnieniu projektu możemy przeczytać m.in.:’
„Zmierza on do zwiększenia ustrojowych gwarancji niezależności i bezstronności Prezydenta (…).
I dalej:
„Ze względu na konieczność zapewnienia stabilności rozwiązania zapewniającego ciągłość władzy państwowej, którą rozumie się jako zdolność ustrojową Prezydenta do bycia arbitrem w sprawach prawidłowego funkcjonowania władz publicznych i przyczyniania się do współpracy poszczególnych organów władzy, zasadne jest wydłużenie kadencji Prezydenta.”
Oczywiście uzasadnienie powołuje się na epidemię:
„(…) jest podyktowane sytuacją niespotykanego zagrożenia dla bezpieczeństwa prawnego i publicznego obywateli Rzeczpospolitej Polskiej związanego z zagrożeniem COVID-19.”
Jak ma się ten projekt i jego uzasadnienie do sytuacji faktycznej? Czy ta przebijająca przez słowa troska o obywateli, o NAS, jest prawdziwa? Czekamy na wasze komentarze.
Pełna treść dokumentu w raz z opisem procesu legislacyjnego.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj