OAW nie przez Wiązownę! Czy inne gminy i miasta dołączą?
W jedności siła!
To powiedzenie odnosi się nie tylko do działań wojennych; choć z drugiej strony można je skontrować kolejnym: „chcesz pokoju? Szykuj się na wojnę!”. Mieszkańcy gminy Wiązowna chcą i pokoju i spokoju. Właśnie dlatego jednoczą się w stowarzyszeniu „Nie tędy droga”.
Wiedzieliśmy o tym nieoficjalnie od kilku dni, wreszcie ruszyła oddolna inicjatywa obywatelska mieszkańców gminy, przeciw budowie kolejnej trasy w rejonie. Kolejnej, która zabierze hektary ziemi, hektary lasów, a jedyne co da, to kolejne źródło smrodu, hałasu i zanieczyszczeń. Po trwającej ostatnie lata przebudowie S17, po budowie i oddaniu części A2 z węzłem w Halinowie, kolejną „plagą” będzie A50.
Wiązowna – nasza Mała Ojczyzna
Jak czytamy na stronie internetowej Stowarzyszenia:
„Wiadomość o kolejnej inwestycji, która miałaby przeciąć na pół naszą Gminę, zburzyć jej unikalny charakter, zniszczyć ogromne obszary zielone, zmobilizowała mieszkańców. Powołali oni Stowarzyszenie, którego celem jest koordynacja działań lokalnej społeczności na rzecz powstrzymania inwestycji w obecnie planowanym kształcie.
Naszym priorytetem jest obrona integralności Gminy Wiązowna, ochrona jej przyrodniczych walorów (Mazowiecki Park Krajobrazowy, obszary Natura 2000, Dolina Środkowego Świdra), a także zachowanie tych cech, które powodują, ze teren Gminy jest miejscem rekreacji nie tylko dla tutejszych mieszkańców, ale także mieszkańców sąsiednich gmin i Warszawy.
Okoliczne lasy, zwane „Otuliną Warszawy” to miejsce wypoczynku tysięcy osób, ale także schronienie dla wielu gatunków roślin i zwierząt (także tych zagrożonych). To tutaj także mieszkańcom udało się zachować wieloletnie tradycje, które łączą pokolenia. Łączy nas przeszłość, ale jako mieszkańcy tworzymy również nowe wartości.
W tym pędzącym świecie coraz bardziej brakuje nam wytchnienia, bezpieczeństwa, kontaktu z naturą, dobrych relacji z sąsiadem, wspólnych inicjatyw. To wszystko daje nam nasza Mała Ojczyzna – Gmina Wiązowna. Dlatego zrobimy wszystko, aby ją chronić!”
Skoro nie „tędy”, to którędy?
Jak słusznie zauważają przedstawiciele Stowarzyszenia, południowa część OAW, biegnąca przez powiat otwocki, przebiega najbliżej Warszawy. W niektórych miejscach nawet 3 razy bliżej stolicy niż w części północnej. Na terenie naszego powiatu mamy już trasy, które skutecznie rozdysponowują ruch kołowy: S17 oraz węzeł A2, dodatkowo tuż obok (Miedzeszyn) możemy wjechać na „długą prostą” przez nowo oddany Most Południowy w stronę Wilanowa. Można by sobie życzyć poszerzenia Wału Miedzeszyńskiego aż za Otwock, ale na pewno nikt sobie nie życzy kolejnej autostrady pod nosem. Z kolei tereny oddalone bardziej na południe nie są aż tak hojnie obdarzone infrastrukturą drogową i to właśnie tam, według nich, przydałaby się trasa.
Rozwiązanie istnieje
Właściwie wszyscy zainteresowani żeby Obwodnica Aglomeracji Warszawskiej, jeśli już musi powstać, była jak najmniej inwazyjna, wskazują ten sam przebieg: rozbudowana DK50. Niestety Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w ogóle nie widzi problemu z planowanym przebiegiem OAW. A skoro problem nie istnieje, to po co szukać rozwiązania?
Informacje i nowości z „batalii o spokój” znajdziecie na nowo powstałej stronie Stowarzyszenia „Nie tędy droga” oraz na Facebooku
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj