Niskie temperatury? Dla nich, to nie problem!

Ostatnia fala mrozów w Polsce pokazała jak jesteśmy słabi i mało odporni, kiedy temperatury spadają poniżej zera. Szybko zapadający zmrok, wiatr wiejący w porywach do 90km/h nie są jednak straszne dla braci Marka i Grzegorza Młynarczyków z Warszawy. Mężczyźni na co dzień zajmują się programowaniem, a teraz przygotowują się do wyprawy rowerowej na daleką północ, nad koło podbiegunowe. Można ich spotkać, gdy trenują jazdę w ciężkich warunkach w lasach Wesołej, Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, w dorzeczach rzek Mienia, Świder oraz w okolicach rezerwatów wysp Zawadowskich czy wzdłuż Wisły. Podróżują tylko i wyłącznie z niezbędnym bagażem, a noce spędzają blisko rzek, gdzie w sposób bezpieczny dla siebie i dla środowiska mogą rozpalić ogień by się ogrzać w nocy. Codziennie przemierzają kilkadziesiąt kilometrów rowerami. Co jak podkreślają, jest o wiele trudniejsze niż pokonanie kilkudziesięciu czy kilkuset kilometrów w lato. -Przy tych temperaturach człowiek nie walczy tylko ze swoim zmęczeniem, ale też z oddechem czy wyziębieniem. Także postoje czy odpoczynek nie mogą trwać dłużej niż dwie - trzy minuty ze względu na rozgrzanie mięśni – wyjaśniają bracia.

Marek Młynarczyk (lat 34 - na zdjęciu w spodniach moro) jest doświadczonym podróżnikiem i astrofotografem, który zmierzył się już z nie jednym krajem zarówno w Europie, Afryce czy Azji. Na co dzień, zajmuje się programowaniem algorytmów i struktur danych. Jest też zapalonym rowerzystą. Jego młodszy brat Grzegorz (lat 23), poszedł zawodowo w ślady swojego starszego brata. Pasjonuje go muzyka, jest członkiem zespołu Martyrdoom.

Drodzy Czytelnicy, jeżeli spotkacie braci Młynarczyków podczas wczesno porannego spaceru po lesie, prosimy pozdrówcie ich od nas i dodajcie otuchy w te mroźne dni! A po powrocie do domu, koniecznie zajrzyjcie na HaloOtwock.pl i obejrzyjcie niezwykły  film autorstwa Marka Młynarczyka, dokumentujący jego nocną wyprawę do Kampinosu!

Red/fot. Archiwum Marka Młynarczyka