kowal
karma wraca podwójnie
lolek
karma wraca
karma wraca podwójnie
karma wraca
karma wraca!!!!!!!!!!!!!!
Był tam mój kolega widział jak dziewczynka szła między samochodami nie (biegla) szła naprzeciw bramy kościoła kierowca zapierdalal aż ja pociągnął na przystanek to jakieś 35 m tragedia a zachorował za przystankiem to jakieś 56m daje około 150km/h i dziewczyna walczy o życie a kierowca próbuje się wymagać z tego to jest niewolnik szatana i krzyczał do niej co ty mi kur... zrobiłaś szukał świadków na siłę mówił ty będziesz świadkiem ty i tak do każdego dziewczyna walczy o życie nawet nie próbował przeprosić rodziny on jest bez serca
Co za bzdury wypisuje rodzina tego dzieciaka to ja nawet nie..
Zajmijcie się nią, a nie wymierzaniem sprawiedliwości na własną rękę strażnicy Teksasu od siedmiu boleści. Życzę powodzenia w szukaniu świadków którzy będą opowiadali bajki podobne do waszych o przechodzeniu przez pasy.
Niestety fakty temu przeczą. Szkoda dzieciaka, nie pomagacie jej tym szumem na pewno.
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/smierc_zdejmuje_obuwie_dlaczego_ofiarom_wypadkow_spadaja_buty_19597.html
samochody jechały powoli do centrum bo dopiero co przejechał pociąg i szlabany podnieśli, te dziewczyny wyskoczyły z pomiędzy tych samochodów, jednej się udało, drugiej już nie, trzecia nie pobiegła za nimi. to było wtargnięcie na jezdnię, przebiegały w miejscu nie dozwolonym choć mogły się cofnąć i przejść przez pasy za Kościuszki lub przy Prusa, zdarzenie miało miejsce pomiędzy bramą Kościoła a przystankiem a w tym miejscu BRAK PASÓW
Nie gadajcie proszę że przechodziła przez pasy Bo Tak nie było .nie widziałam tego Ale po plaamnie krwi było widać że od pasow było daleko .a fakt faktem kierowcy na tej ulicy zasuwaja ponad normę .A kierowca nie wydaje mi się ja jakiś morderca A widać po jego twarzy że był bardzo przejęty sytuacja i winny.
zdjęcie główne tego artykułu pokazuje miejsce tragedii, osoba robiąca tą fotkę miała pasy za plecami, buty leżą przy przystanku, to dobre 50-70 metrów, one obie przebiegały tak jak ten radiowóz stoi, wprost na wejście główne do kościoła, PRZEBIEGAŁY we dwie,
Byłem na miejscu po zdarzeniu,
Rozmawiałem z Policją która jednoznacznie stwierdziła że dziewczynka "wtargnęła na jezdnie" i tak zostało zapisane w protokole. Kierowca jechał z prędkością nie przekraczającą 50 km/h.
Dziewczynka nie przechodziła na pasach jak wypisuje rodzina Dziewczynki, Poszkodowana wychodziła z za samochodów które stały w korku, więc nie mógł wyprzedzać samochodu na pasach, Kierowca nawet nie miał czasu zareagować.
Tragedia straszna współczuje Rodzinie Dziewczynki mam nadzieje że wyjdzie z tego.
Kierowcy wcale się nie dziwie jak wodziłem go był roztrzęsiony, rozdygotany.