MiniBus zdradza czy wróci na trasę Otwock-Celestynów
Prywatny przewoźnik od trzech dekad zapewniał mieszkańcom transport między Celestynowem, Otwockiem, Karczewem, Józefowem a stolicą. Sytuacja jednak zmieniła się w czasie pandemii koronawirusa, kiedy wprowadzono wiele obostrzeń, co doprowadziło MiniBusa do poważnych problemów finansowych. Najpierw (rok temu) zlikwidował linię „Bis” jeżdżącą „Nadwiślanką” do stolicy. W lipcu br. przewoźnik zawiesił linię autobusową z Karczewa przez Otwock do Warszawy, co wiązało się z tym, że wiele osób musiało przesiąść się do pociągu. Dla wielu osób, które mieszkają daleko od centrum oznaczało to spore problemy z dotarciem nawet na stację kolejową. - Mieszkam daleko od PKP Świder. Miasto zapewnia autobus, który jeździ do Mlądza, ale dlaczego nie rozszerzą trasy o cały Świder? Teraz muszę dzwonić po taksówkę albo poprosić sąsiadów, aby zawieźli mnie do szpitala w Warszawie, bo jestem schorowana i nie dam rady jechać pociągiem do stolicy żeby tam przesiąść się do autobusu, tramwaju lub metra - podkreśla pani Halina, która zadzwoniła do redakcji “Halootwock”. Mieszkańcy gm. Karczew również nie mają lekko, bo wiele osób musi przejść sporą drogę, aby dotrzeć na przystanek autobusowy L51.
Problemy z komunikacją dotknęły także mieszkańców gm. Celestynów, która jest rozległą gminą. - Autobusy MiniBus miały długą trasę i wielu mieszkańców, zwłaszcza z odległych miejsc mogli bez problemu dotrzeć np. do centrum Celestynowa lub Otwocka - tłumaczy w rozmowie z “Halootwock” Dominik Mosak z MiniBusa. I dodaje, że na początku sierpnia linia do Celestynowa została zawieszona do odwołania, bo w ostatnich tygodniach trwały rozmowy z władzami gminy w kwestii wsparcia finansowego tej linii autobusowej. MiniBus przedstawił wiele dokumentów i analiz, ale rozmowy z samorządem raczej nie poszły w dobrym kierunku.
- Prywatny przewoźnik wnioskował o to, aby samorząd dofinansował utrzymanie linii autobusowej w wysokości ok. 50 tys. zł miesięcznie. Naszej gminy nie stać na tak duży wydatek, tym bardziej, że nie był planowany w budżecie - tłumaczy w rozmowie z “Halootwock” Witold Kwiatkowski wójt gm. Celestynów. I podkreśla, że prywatny przewoźnik powinien zracjonalizować i zoptymalizować swoją działalności np. zmniejszyć ilość kursów czy dostosować tabor do ilości pasażerów lub zrobić kalkulację cen biletów. - Z uwagi na sytuację poprosiliśmy prywatnego przewoźnika o to, aby do poniedziałku, 8 sierpnia przedstawił ostateczne stanowisko, o tym, czy rezygnuje z usług transportowych w naszej gminie - tłumaczy wójt Witold Kwiatkowski. I dodaje, że samorząd wstępnie już robi rozeznanie na rynku w poszukiwaniu innego przewoźnika.
Wielu pasażerów z Celestynowa jednak liczy na to, że MiniBus porozumie się z samorządem, i że linia autobusowa wróci. W rozmowie z “Halootwock” Dominik Mosak z MiniBusa rozwiewa jednak wszelkie wątpliwości. - Linia do Celestynowa była zawieszona, ale to już kwestia czasu, aby została zlikwidowana. MiniBus do Celestynowa na dobre przestaje jeździć - podkreśla Dominik Mosak. I dodaje, że ostatnie dwie linie autobusowe “Śródborów” i “Mlądz” będą kursowały bez zmian do końca września. - W najbliższym czasie otwocki samorząd zdecyduje, czy nadal będzie wspierał te dwie linie autobusowe - mówi Dominik Mosak.
(j-ka)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj