Nazwij swoje rondo!

Budowa obu rond trwała przez pewien czas właściwie równolegle. Karczewskie, mimo iż jego budowę rozpoczęto później, zostało otwarte wcześniej. Budowa ronda u zbiegu ulic Reymonta i Samorządowej w Otwocku zmierza ku końcowi. Mimo ulew trwają prace, a według dyr. Zarządu Dróg Powiatowych, p. Pawła Grzybowskiego, odbiór przewidziano na 7 lipca.

Kto i jak nazwie ronda?

Towarzystwo Przyjaciół Karczewa ma swoją propozycję nazwy ronda przy karczewskim kościele: Rondo „Stulecia Bitwy Warszawskiej 1920 roku”. Według członków TPK, to dobra nazwa, honorująca historyczne wydarzenie w jego rocznicę. Podobnego zdania jest karczewski radny Tadeusz Mateusz Płaczek. Procedowanie wybrania i zatwierdzenia nazwy ronda trochę potrwa, dzięki czemu również mieszkańcy Karczewa, nie tylko radni, będą mogli wyrazić swoje zdanie, lub zaproponować inne nazwy dla ronda.

Spytaliśmy karczewian, czy mają swoje propozycje:
-Może po prostu „rondo karczewskie” – tak w przeciwieństwie do tych otwockich, plastikowych – śmieją się Ania i Iza. -Albo rondo przyjaźni Karczewsko-Otwockiej? Bo razem budowano – dodają.
-Nie mam jakiegoś pomysłu. A to nie jest tak, że będzie kilka nazw do wyboru i głosowanie? Duże jest, ale ja bym nazwał po prostu „rondo przy Kościele”. Bo jest przy kościele, a ludzie i tak będą je nazywać po swojemu. Zobaczy pan, że będzie „rondo przy kościele”, obojętnie jak je tam radni ochrzczą – twierdzi pan Paweł, który choć jest elektrykiem, ma też według nas zadatki na jasnowidza.

Póki co,  rondo w Karczewie faktycznie nazywane jest przez mieszkańców i taksówkarzy rondem „przy kościele”, albo „nowym rondem”. Taksówkarze, chyba najbardziej pragmatyczni w nazywaniu punktów charakterystycznych i orientacyjnych sami nam mówią, że: -Nikt normalny, jak będzie tłumaczyć taksówkarzowi, albo przyjezdnemu, nie powie: „Spotkamy się przy rondzie Bitwy Warszawskiej”, albo – „objedziesz rondo bitwy Warszawskiej i potem prosto…”. Będzie „rondo przy kościele”. To po co udziwniać?

Mieszkańcy Otwocka przeciwni naciąganej historii

Otwock to miasto sprzeczności: mówienie o „sosnowych klimatach” w oparach smrodu z okolic Lekaro czy sąsiedzkiej oczyszczalni w Józefowie, „stawianie na młodych”, a jednocześnie grzebanie kultury, „przyszłość” w kontekście tkwieniu w naciąganym, historycznym patosie…. Przekłada się to nawet na stawianie pomników osobom nie związanym z miastem czy nazwy ulic.

-Moim zdaniem, nazwę ronda powinni mieszkańcy, a nie urzędnicy. Od jakiegoś czasu jest dziwna tendencja – wszędzie martyrologia. Rozumiem nawiązania do historii miasta i zasłużonych osób – jego mieszkańców, ale ile można opierać się tylko na celebrowaniu – często naciąganym – historii miasta? Bo co na przykład dla Otwocka zrobił rtm. Pilecki, którego pomnik jest przy rondzie na „Stadionie”? – mówi nam pani Wanda, mieszkanka otwocka od urodzenia, czyli od 68 lat. 

-Znowu wymyślą coś co całkowicie nie będzie przystawać do miasta. Pewnie jakaś historia. Jeszcze odwołanie do postaci, której nikt nie będzie kojarzyć, albo do wydarzenia, które miało miejsce dawno temu i daleko – to opinia Piotra, 32-latka, który – choć mieszka w Otwocku, podobnie jak większość młodych ludzi, więcej czasu spędza w Warszawie, bo jak twierdzi mężczyzna: -Tu nie ma perspektyw dla młodych ludzi. Miasto tkwi w jakimś marazmie, chełpi się historią, bo nie ma przyszłości. O właśnie, może nazwać to rondo Rondem Marazmu?

Nieco inne zdanie pojawia się w internecie, jeden z użytkowników chce wymóc na władzach nazwanie ronda mianem „Ronda Sprawiedliwych”, w nawiązaniu do 48 mieszkańców, którzy otrzymali zaszczytne wyróżnienie „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”.

Kiedy poznamy propozycje nazw nowych rond i czy władze Karczewa i Otwocka będą otwarte na sugestie mieszkańców? W przypadku Karczewa nastąpi to już niebawem, w przypadku Otwocka – można się spodziewać, że nazwa już jest, a władze czekają tylko na odpowiednią chwilę, by ją przedstawić...

A jak według Was, drodzy czytelnicy, powinny nazywać się najnowsze ronda w okolicy? Czekamy na propozycje!