Ikona muzyczna filmowego świata, niekwestionowany król soundtracków, prawdziwy Maestro wśród dyrygentów – Ennio Morricone gościł w łódzkiej Atlas Arenie na koncercie w ramach 60-lecia swojej kariery. Występowi towarzyszyło niezwykle entuzjastyczne przyjęcie, wiwatom i owacjom na stojąco nie było końca. Prawdopodobnie było to już ostatnie spotkanie polskiej publiczności z kompozytorem na żywo. Pozostanie ono jednak na długo w pamięci tych, którzy wysłuchali tak monumentalnych utworów, jak Gabriel's Oboe z „Misji”, The Ecstasy of the Gold z filmu „Dobry, zły i brzydki”, czy wielkie Chi Mai z „Zawodowca”.